Witam!!!
Strona jest zadedykowana Mojej wspania³ej dziewczynie Edytce.:* Wpad³em na ten pomysl aby dzieliæ sie z innymi moim szczê¶ciem. Zapraszam odwiedzaj±cych o wpisywanie siê do Ksiegi Go¶ci.
Nie czêsto cz³owiek wpadnie na pomys³ aby zrobiæ stronke specjalnie dla swojej Mi³o¶ci. Jednak ja wpad³em ze wzglêdu aby chocia¿ troszke pokazaæ ile dla Mnie Znaczysz Kochanie :*
"Ty jeste¶ ca³± z kwiatów, które zamieniæ pragnê w s³owa, Jeste¶ moim s³oñcem! komet± na niebie! Ty jeste¶ przebudzeniem, czu³ym objêciem radosnym, kiedy siê na Ciebie patrzy czuje siê zapach wiosny. Pachniesz ³±ka, zbo¿ami, pachniesz lasem ,trawami. Jak kwiat polny rozsiewasz, zapach trawy i drzewa. Jeste¶ moim marzeniem, moim równie¿ pragnieniem. Nikt tego nie dozna jak Ciebie nie pozna. I jak widzê jak p³aczesz ¶wiat mój sie zawala, bo nie chcê widzieæ ³ez kogo¶ tak mi bliskiego "
Chcesz mieæ W³±sna Stronê ale nie wiesz jak to zrobiæ??? Moge ci pomóc. Chêtnie pomogê. wiecej w dziele "Kontakt"
Oto NeW design strony myslê ¿e bardziej sie wam spodoba. U¿y³em technologii flash przy pomocy www.google.pl
Znalezione
¯yjê dla umbry Twoich oczu, ¯yjê dla ust wonnego kwiatu, Trzepotu rzês, kosmuka w³osów, Oddechów, szeptów, ³ez, dramatów! Dla tego ¿yjê i umieram, Dla tego chcê zatracic siebie. Dla tego wzmacniam siê i zmieniam, Szalejê, têskniê, p³aczê ¶miejê! Jeste¶ wspania³a, m±dra, piêkna! Wros³a¶ swym ciep³em w moj± duszê, Jeste¶ o³tarzem mego szczê¶cia, Ju¿ tylko Ciebie kochaæ muszê
Dla Ciebie:*
Gdy sam na sam z tob± siedzê,
Nie mam czasu o nic pytaæ:
Patrzê w oczy, ustek ¶ledzê,
Chcia³bym wszystkie my¶li czytaæ
Wprzód, nim w oczêtach za¶wiec±;
Chcia³bym wszystkie s³ówka chwytaæ
Wprzód, nim od ustek odlec±; --
I nie potrzeba t³umaczyæ,
Co chcê s³yszeæ, co zobaczyæ.
Rzecz nietrudna i nienowa,
Moja luba! te dwa s³owa:
K o c h a m c i e b i e, k o c h a m c i e b i e.
Innego nie chcê widoku,
Kiedy z tob± bêdê w niebie;
Tylko niech te dwa wyrazy,
Napisane w twoim oku,
Odbite po tysi±c razy
Widzê wszêdzie wko³o siebie.
I innej muzyki w niebie
Nie chcê od wschodu jutrzenki
S³yszeæ do zachodu s³oñca;
K o c h a m c i e b i e, k o c h a m c i e b i e.
Adam Mickiewicz - "Dwa s³owa"
